1. |
Schody
02:43
|
|||
stawiam dziś drugą stopę za pierwszą
tak mi mówili, tak robię i co?
wychodzi jeszcze większe szaleństwo
złe ma zamiary i spycha mnie wciąż
złamie mi kości po znajomości
strzeli z piszczeli i położy kres
mnożą się stopnie, każdy mnie potnie
chwile żenady przypomni mi też
trochę mi szkoda,
że spadam po schodach
przygoda, przygoda!
mam parę barków, głowę na karku,
która chwilowo zatacza się w dół
wielki wysiłek, lecz nic nie zrobiłem
a po każdym ciosie pękam na pół
na moje oko tam w dole głęboko
czeka już na mnie, uśmiecha się wstyd
wzbiera ze środka znajomo słodka
wizja przyszłości: nie wyjdzie mi nic!
|
||||
2. |
Kardiowerter
02:30
|
|||
mam pod żebrami miłość bez granic
mam cię na sercu
żyjesz mi w żyle – tylko aż tyle
mam cię na sercu
jesteś w tętnicy, zostanę z niczym
mam cię na sercu
razisz mnie prądem, tulisz się do mnie
mam cię na sercu, zawsze w sercu mam
na zawsze młody, mam elektrody
mam cię na sercu
mam cię pod skórą, trzymam oburącz
mam cię na sercu
ciałem się dzielę, bo jesteś w ciele
mam cię na sercu
oblicze świętej – mój kardiowerter
mam cię na sercu, zawsze w sercu mam
razisz mnie prądem, tulisz się do mnie
mam cię na sercu
złamiesz mi serce – mój kardiowerter
mam cię na sercu, zawsze w sercu mam
|
||||
3. |
Samanta
02:59
|
|||
dziś ma formę pożądaną
w bladym ciele blady duch
każdy ruch jej oglądają
chłoną dłonią każdy ruch
niezliczonych panów młodych
pod obcasem miała już
wszyscy wiedzą, o co chodzi
chodzą do niej znów i znów
zdolna Samanta nie chce amanta
pnie się ku górze po szklanej rurze
po stworzeń drabinie się wspina
dzielna dziewczyna
jutro będzie wykształcona
puls biznesu weźmie w dłoń
dzisiaj nikt jej nie pokona
patrzą na nią z czterech stron
wojownicy spod przyłbicy
chore stwory i krytycy
prawi prawnicy z prawem w prawicy
obcy chłopcy weselnicy
|
||||
4. |
Czujemy
03:39
|
|||
rachunek strat i zysków jest jak zawsze bliski zera
chociaż widzimy wokół coraz więcej strat
na naszych oczach nowy sezon się otwiera
gdy cały świat podzielić chcą pomiędzy nas
czujemy to
jesteśmy z wami
czujemy to
a wszystko to
maszeruje ulicami
czujemy to, co wy!
i nagle powód, by wychodzić na ulicę
pojawia się po cichu – nie wiadomo skąd
i choć wolelibyście po swojemu przeżyć życie
to życie każe wam ustawić się pod prąd
czujemy to, że nie chcecie
czujemy, że należy przyjąć
czujemy to, że na tym świecie
wygrać można tylko siłą
nerwowe dni przechodzą w nieprzespane noce
a wyraz obrzydzenia nie chce spłynąć z ust
bo wiemy, że gdy pierwsza gwiazda zamigocze
kto pierwszy ten lepszy pociągnie za spust
|
||||
5. |
Ścieżki w mieście
03:52
|
|||
są ścieżki w mieście, którymi zawsze chodzę
są ścieżki w mieście, którymi chodzę
noga przy nodze. Ścieżki, które znam
kierowniku, miej litość, kilka groszy, królu złoty
możesz rzucić, żeby poratować mnie
przecież wiesz, że masz.
– no mam
jednocześni się nie mieści
w jednej pieśni się nie mieści
tyle treści się nie mieści
w całym mieście się nie mieści
w całym mieście się nie mieści wszystko, co mam
jest miejsce w mieście – pomiędzy napisami
jest miejsce w mieście, gdzie każdy napis
czuwa nad nami. W miejscu jestem ja
o panie władzo, daj przeczekać, teraz zima
taki klimat, tylko chwila, nie chcę więcej
okaż serce, bo przecież wiesz, że je masz.
– no mam
|
||||
6. |
Górnik
01:40
|
|||
górnik to ma fajne życie
grzebie Ziemi w odbycie
górnik trzyma czarne ręce
na jej białej sukience
górnik mruży czarne oczy
premier mu nie podskoczy
siedzą ludzie przy biurkach
a dziś przecież Barbórka
odnawialna energia
nie zastąpi nam węgla
górnik wie, że najfajniej
penetrować kopalnię
|
||||
7. |
Pożar
02:57
|
|||
domofon płonie, aż topią się klawisze
wypływa oko i obserwuje twarz
sąsiedzi z góry wciąż proszą cię o ciszę
a nie wiesz, czy jeszcze ją masz
z wrogiem w ogień dym
w ogień dym!
sunie pod górę, po schodach już się wdziera
płomień na ustach i elektryczny prąd
ostatnie chwile są właśnie tu i teraz
i nie ma gdzie uciekać stąd
ściany pękają i dociskają szyby
w krzywym odbiciu zostaje każde z nas
na dachu świata w końcu chowa się, kto żywy
i nie wie, kiedy runie dach
|
||||
8. |
Kwiaciarka
02:41
|
|||
kwiaciarka cięła kwiatom łodygi
kwiaciarka cięła kwiatom je
kwiaciarka cięła kwiatom łodygi
łodygi dwie
kwiaciarka dała kwiatom imiona
nadała kwiatom nowy cel
kwiaciarka była nieporuszona
mówiła więc…
dalio azalio lilio anomalio
dalio azalio lilio konwalio
dalio azalio lilio anomalio
dalio dajemy w dal
kwiaciarka miała kolce na nogach
między nogami róży kwiat
a wszystkim, którzy chcieli spróbować
mówiła tak…
|
||||
9. |
Złotnik
02:24
|
|||
pokaż mi broszkę, uczesz się troszkę
złotnicze ręce zobaczą więcej
nie miej mi za złe, że cię znalazłem
jestem niegroźny całkiem bo ja…
wsunę pierścionek w usta czerwone
w ciele zagości trochę zdolności
kiedy pochwalę twoje korale
nie musisz bać się wcale, bo ja…
nie mam ja, nie mam ja, nie mam ja-haj
cała ochota drzemie w klejnotach
płoną bursztyny w brzuchu dziewczyny
znaczy tak wiele naszyjnik z pereł
twym bohaterem będę bo ja…
teraz włóż rączkę w moją obrączkę
niech ci się stanie moje kochanie
pochwal się ciałkiem, powiem ci bajkę
jestem niegroźny całkiem bo ja…
|
||||
10. |
Dno
04:31
|
|||
na dnie dna dno
wchodzą jak do siebie, bez zaproszenia
szkoda, że są – na dnie dna dno
szkoda, że nie mogło być gorzej
nic nam już nie pomoże
uważaj, bo na dnie dna dno
tysiące słów
chodzą i wydają dźwięki do siebie
szkoda, że są – na dnie dna dno
znowu za długie spotkania
każdy za wiele odsłania
choć ukryć chcą na dnie dna dno
na dnie dna dno
widzisz to wyraźnie na każdym kroku
ale stawiasz go, żeby jakoś szło
szkoda, że wydają odgłosy
szkoda, że musimy je znosić
nie słuchaj, bo na dnie dna dno
|
||||
11. |
Teraz to teraz
02:15
|
|||
głęboko pięścią w gardło, aż poczuję skóry smak
paznokciem pod powiekę wsuń przysięgę
obiecaj mi, że chwila, którą żyje każde z nas
była i jest i znowu jest i będzie
obiecaj mi, że właśnie teraz nasze teraz trwa
obiecaj mi, że nigdy nie wstaniemy
że nie jesteśmy już powstali dawno ty i ja
że to nie echo ani teatr cieni
powiedz mi, że się rozbierasz
powiedz, że teraz to teraz to teraz
nie zaczynamy od zera
powiedz, że teraz to teraz to teraz
|
||||
12. |
Późno
05:00
|
|||
późno do domu wróciłem znów
późno do domu i nakręcony
późno do domu wróciłem znów
usłyszeć każde z jej słów
mam obie dłonie i chęci mam dość
potrafię czytać jej linie w ciemności
mam obie dłonie i chęci mam dość
zawodzi jedynie głos
głowa oparta o rękę, o blat
słyszę, jak bledną kolejne sekundy
głowa o parta o rękę, o blat
na jawie sinieje świat
|
Streaming and Download help
If you like królduch, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp