1. |
Zdobywca
02:26
|
|||
jestem zdobywcą, ignoruję paranoje
przeciwności mnie nie zniszczą
wszystko biorę jak swoje
jestem zdobywcą, a to co widzę, jest moje
na mój widok panny piszczą
ja niczego się nie boję
|
||||
2. |
Nic do powiedzenia
02:14
|
|||
nie mam ci nic do powiedzenia
nie mam ci nic do powiedzenia
nie mam ci nic do powiedzenia
to, co mówisz, nic nie zmienia
spotkałem ją na molo, pomiędzy wydmami
mówiła ciągle nowe słowa, szyła wiązankami
sunęły na policzki mi na czoło niczym bryza
i nie wiedziała, że już nigdy się nie przyda
patrzyła oczami, mówiła ustami
karmiła tę pustkę między nami
nie mam ci nic do powiedzenia…
to, co mówisz, nie ma znaczenia
spotkałem ją na mieście, na rondzie, nareszcie
i miała nową konwersację w każdym swoim geście
wchodziła mi do uszu postępowa znieczulica
a ludzie obracali głowy na ulicach
wybiła mi okna, zburzyła mi ściany
karmiła tę pustkę między nami
nie mam ci nic do powiedzenia…
|
||||
3. |
Skrytozbójca
02:34
|
|||
gdy jestem sam, gdy nie ma ludzi wokół mnie
to coś nowego budzi we mnie dawną chęć
nadchodzi na mnie gorący czas
i chcę próbować, trenować
jeszcze jeden raz
jeszcze raz…
ćwiczę skrycie współżycie
ćwiczę skrycie współżycie
ćwiczę skrycie współżycie
ćwiczę skrycie je
ćwiczę sobie skrycie współżycie
ćwiczę sobie skrycie współżycie
ćwiczę sobie skrycie współżycie
bardzo skrycie ćwiczę je
|
||||
4. |
Niskie zawieszenie
01:51
|
|||
trzydzieści za oknem, piękna chwila
daje gaz do dechy rozpędzony Cadillac
grzejemy do przodu, droga to żar
jest dzisiaj tak gorąco, że tryska smar
a ty…
ty głowę złóż na płatkach róż
masz niskie zawieszenie i już
spódniczka w kropy, za kolano
niepowołane ręce tam nigdy nie dostaną
tranzystorowe radio pełne fal
tak w latach pięćdziesiątych kształtowała się stal
a ty…
ty głowę złóż…
masz karoserię mała jak marzenie
prosto z warsztatu mała, prawdziwy raj
polerowane, wypieszczone zawieszenie
więc dalej, więc dalej, dalej do przodu gnaj
i tak…
ty głowę złóż…
|
||||
5. |
Firmament
02:32
|
|||
weź gwiazdy znad firmamentu
weź sobie kilka momentów
pij kawę z grzechotnika
niech lepiej ci się oddycha
nic cię tutaj nie trzyma
żadne lato i zima
żadna odgórna siła nie trzyma cię tu
jesteś wolny i wolna
niech cię nigdy nie pozna
aniołowa i groźna moc ludzi stu
ruszaj na autostradę
dam ci radę – dasz radę
czoła ciche i blade miną cię o krok
kolorowe dywany
zmiotą ruchy i plany
poruszona/ruszany masz najlepszy rok
weź…
nic cię już nie zatrzyma
żaden chłopak dziewczyna
czas najwyższy zaczynać, świat ci daje znak
nie masz nic do stracenia
w czasie nicnierobienia
musisz przełamać schemat, poznać cały świat
będziesz się mogła chwalić
nie sprzedałeś się za nic
jeśli dotrzesz do granic, zrób następny krok
powołanie obłędu
zawsze skłania do błędu
więc wyluzuj i wędruj, masz najlepszy rok
weź…
|
||||
6. |
Helka
01:52
|
|||
Helka mi się spodobała, ożenię się z Helką
Helka cała taka mała, a dupę ma wielką
wreszcie dała mi Jagusia po moich zachętach
ale żenić się nie będę bo już napoczęta
Helka elka, Helka elka…
Helka mi się, Helka mi się…
Helka mi się spodobała…
Helka mi się spodobała, ożenię się z Helką
Helka cała taka mała a dupę ma wielką
|
||||
7. |
12"
02:34
|
|||
idąc ulicami potykam się o się
walczę z suwakami o stawki wysokie
wąż kusił Ewę, bardzo chytry był to wąż
żołądź na drzewie do buzi chciała wziąć
dał mi Bóg największe ciało na świecie
dał mi Bóg największe ciało kiedy miał na to czas
dał mi Bóg największe ciało na świecie
teraz dobrze już wiecie
że pogrzebię każdego z was
z kości słoniowej wieża drży
chcę się położyć ze wszystkich sił
miała wielkie biodra i miała twarz
była tak dobra, że czuję się jak głaz
dał mi Bóg…
|
||||
8. |
Świat jest nasz
03:16
|
|||
gdy jesteś sam w mieszkaniu
gdy cię oplata ramię świata
to może się zastanów
co uczyniłeś tego lata
nie możesz stać za sobą
stań się na nowo tą osobą
którą od zawsze chciałaś być
gdy czaisz się za ścianą
gdy cię oplata ramię świata
to może się zastanów
co zmarnowałaś tego lata
nie możesz stać za sobą
stań się na nowo tą osobą
którą od zawsze chciałeś być
przecież dobrze to znasz
przecież widzisz i masz
przecież czujesz się jednakowo
twoja droga to ja
twoja droga ty sam
twoja droga jest twoją drogą
przecież wiesz
przecież wiesz
przecież wiesz, że
świat jest nasz!
|
||||
9. |
Dochodzenie
02:23
|
|||
idę po imprezie, sam już nie wiem, gdzie mam iść
chyba nie uwierzę, co się ze mną dzieje dziś
powinienem nie żyć, ale żyję – taki cud
nie chce mi się wierzyć, że jestem z wami tu
tyle alkoholu, przetrawiona karta dań
bez żadnych oporów przyswoiłem morze zła
było trochę słabo, ale wracam już do sił
nie wiem co się stało, jestem znów na nogach i
dochodzę, dochodzę
dochodzę, dochodzę
do siebie!
wiem co może pomóc, wielkie łóżko mi się śni
jestem prawie w domu, gdzie nocują trzeźwe dni
coś mnie ciągnie dalej, helikopter w głowie gra
w końcu się oddali, aż zostanę tylko ja
samą siłą woli utrzymuję nadal pion
zbieram się powoli, w końcu łukiem mijam dom
bardzo dobrze poszło, wzywa nowe zimne szkło
moje szanse rosną, ruszam znów na miasto, bo
dochodzę, dochodzę
dochodzę, dochodzę
do siebie!
idę po imprezie…
|
||||
10. |
Król Knur
02:02
|
|||
daje w mordę racicami
gdzieś daleko przed nami
paru nieciekawym gościom
bo on gardzi litością, bo to
Król
Knur
Król
Knur
ma włochate poślady
wie, że nie dajecie rady
on ma zawsze dużo czasu
bo jest królem tego lasu, bo to
Król…
kiedy zawiśnie w rzeźni
nie będziecie mu potrzebni
choć zawiśnie na linie
wszyscy znają jego imię, bo to
Król…
napierdala racicami
gdzieś daleko przed nami
paru nieciekawych gości
bo on nie zna litości, bo to
Król…
|
||||
11. |
Krokodyl
01:46
|
|||
zażyj krokodyla
zażyj krokodyla
zażyj krokodyla
zażyj go
zażyj krokodyla
minie jedna chwila
nie możesz się zatrzymać
musisz lepiej poznać zło
zabij krokodyla
zabij krokodyla
zabij krokodyla
idź na dno
zabij krokodyla
naucz się zabijać
krokodyla siła
będzie z tobą aż po zgon
zażyj krokodyla
zabij krokodyla
zażyj krokodyla
zabij go
krokodyla siła
będzie z tobą aż po zgon
|
||||
12. |
Rzeka
07:49
|
|||
miała długie włosy – jak rzeka
miała długie włosy – jak rzeka
powiesili ją z daleka
od siedzib człowieka
przegonili murem ją z pochodni i wideł
w nienawiści cała ukazała się wieś
kiedy głowę próbowała skłonić ze wstydem
mieli dla niej tylko jedno, mieli tylko gniew
miała długie włosy…
uciekała przed nimi polami poległych
próbowała wyrwać się, zapomnieć i być
obnażyli przed nią całą duszę i zęby
w strachu przegonili ją ze wszystkich sił
miała długie włosy…
|
Streaming and Download help
If you like królduch, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp